Oglądałam jesienną edycję programu „Rolnik szuka żony” i taka mi się nasunęła w związku z programem myśl, że czasami ktoś nie jest nami zainteresowany i nie ma w tym drugiego, trzeciego i piątego dna, a osoba, która dała nam kosza wcale nie musi być psychopatą, nie musi też chcieć zrównać z ziemią silne baby!