Kiedyś usłyszałam, że lepiej mieć wąsy niż poglądy i ja to zdanie pokochałam z miejsca. No bo wiedziałam zawsze, że i z zarostem i z poglądami mi nie do twarzy.
OlgaEs
Potrzeba miłości i bliskości wymieniana jest jednym tchem obok potrzeb fizjologicznych. Wprawdzie konkurować by z nimi nie mogła, wszak szybciej umrzemy od trzymania moczu niż braku miłości, ta jednak jest kurewsko ważna.
Klony myślą nieskalane, chude to takie i wysokie, pofarbowane i sztuczne, w butach od Gucciego, które jak kapcie z targu od Ruskich wyglądają i wstyd w nich śmieci byłoby wyrzucić, a co dopiero wyjść do ludzi.
W oczach wielu feministka to tłusta lesbijka z fryzurą na czeskiego bramkarza, która kutasa w życiu nie zaznała, więc sama się na chłopa zrobiła.
Możesz żyć bez wielkich uniesień, ultraradosnych chwil, gromkiego hura za każdym razem, gdy patrzysz w lustro. I możesz być, mimo to, całkiem zadowolony z życia. Dopóki masz nóż w szufladzie, a nie na gardle, jest nieźle.
Mąż to nie ktoś, kto nagle dorośleje, zmienia się i chce byś rodziła mu dorodne dzieci. Może, a nawet powinien być tak samo beztroski i durnowaty jak był, z tą różnicą, że zobowiązał się, że tylko Ty i nikt inny, że on już przestał szukać i uciekać.
Jest taki człowiek, który pokazuje, że słowo patriota nie musi kojarzyć się z PiSem, krzyżem, teoriami spiskowymi, cwaniactwem i wrodzonym poczuciem wyższości.
Jeżeli wydaje Ci się, że po ślubie ktoś zacznie traktować Cię serio, to wiedz, że się mylisz. I nie idzie mi o to, że klękajcie babcie, mamy i ciocie, bo oto mam męża, ale o takie serio, w którym rzeczone nie mówią Ci, jak masz żyć.
Dziś zabawię się w specjalistę rodem z „Bravo Girl”, który odpowie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Czy Twój chłop jest odbijalny?