Cała Polska żyje brutalnym morderstwem jakiego miał dopuścić się 22-latek z Wrocławia. Kilkanaście razy ugodził nożem 10-latkę. Ta zmarła, a podejrzany przyznał się do winy. Trafił do aresztu, a prowadzany do niego był w rytmie okrzyków więźniów, którzy życzyli nowemu koledze chuja w dupie.