Choć muzyka Margaret nie jest jakoś bardzo mi bliska, głównie dlatego, że muzyka w ogóle nie zajmuje w moim życiu szczególnego miejsca, to muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam tę dziewczynę i to bardzo.
OlgaEs
W temacie dawania dupy najwięcej zwykle do powiedzenia mają księża. Znamienne, nawet jeśli wypowiadają się o żonach, a nie o swoich przełożonych.
Nazywanie seniorów takimi kochanymi stworzonkami z werwą, krzepą i uśmiechem to okropieństwo. Jasne, że stoją za tym dobre intencje, ale nadal – wzdrygam się!
Są tacy ludzie, którym bardziej i częściej niż zdrowia czy pieniędzy życzy się dzieci. To egoistyczni, okrutni sparowani ludzie, którzy przecież by mogli, bo ich stać, karier wielkich nie robią, no bez przesady, znaleźliby czas, Boże, dlaczego nie chcą?! Jeszcze jakby nie mogli, to wiadomo, tragedia, ale oni nie chcą! Podłe chujki!
Mam w sobie taki mały strach, że to wszystko, co dzieje się teraz, jebnie. Rozbije się o ego i interesy kogoś, kto został usłyszany, więc teraz chce wykrzyczeć wszystko co czuł przez lata, a przy okazji zabije piękną inicjatywę.
Oraz czy powinno się być grzecznym, gdy ktoś pluje nam w twarz.
Trochę mnie mierzi to, że jak kobieta powie, że chciałaby na przykład rzucić pracę i może jakiś mały biznes otworzyć, no nie wiem, zaproszenia robić, bo zawsze lubiła origami trzaskać, to generalnie spoko. Ale jak facet powie, że on to w sumie zawsze chciał warzyć piwo i idzie w swój browar, to matko święta chyba go pojebało, przecież jest prawnikiem i dobrze zarabia!
Wraz z koronawirusem (ciekawostka – mój Word nie zna tego słowa, przypadek?!), uaktywniła się grupa ludzi samodzielnie myślących. No matko jedyna powiem Wam, że się ich bardziej boję niż Ziobry, a musicie wiedzieć, że Ziobro śni mi się dość często i to nie są mokre sny.
Nigdy nie ukrywałam, że bardziej od Ulissesa zajmuje mnie Pudelek, więc proszę bez szoku i niedowierzenia, że dziś na tapet wjeżdża… Blania!