image/svg+xml

20 przypadkowych faktów o mnie, część druga!

Z okazji tego, że w 2020 roku planuję zostać nie tylko super łanią z karierą na miarę Oprah’y (Wordowski słownik jest przytomnym realistą i sugeruje oprychy, bo gdzie tam Oprah?!) i prawdziwą influenserką, której sława odbije zupełnie, na koniec tego pełnego umiarkowanych łamane przez żadnych sukcesów roku, kilkanaście faktów o mnie.

Dzięki nim, jak przyjedzie do Was dziennikarz Teleexpresu, będziecie mogli mówić: znaliśmy ją zanim to było modne, i zanim blichtr, sława i splendor stały się jej kolejnymi imionami. No to zaczynamy!

1. Lubię oglądać wszelkie talent showy i wyobrażać sobie, że te wszystkie rzeczy na scenie wyprawiam ja, a publiczność szaleje!

2. Bardzo podziwiam ludzi, którzy działają w internecie i odkrywają się w nim. Czasem dosłownie, bo o coś im chodzi, o ciałopozytywność na przykład, a czasem po prostu bardzo wprost wyrażają siebie. Ja to się zawsze wstydzę, że mnie przeczyta ktoś, kto bym nie chciała i pasuję. 

3. Nie wiem, co chcę robić w życiu jak dorosnę.

4. Byłam na studniówce z tatą i było przefajnie.

5. Jak byłam mała i miałam pokój z siostrą, to opowiadałam jej przed snem niestworzone historie o ludziach, których znałyśmy i potem jak już byłyśmy starsze, to nadal to robiłam. 

6. Jestem strachliwa i często sobie wyobrażam, że ktoś mnie zamorduje w domu. Pewnie jestem jedyną osobą, która na widok typa z tasakiem zaczajonego na mnie pod prysznicem powie: no wreszcie! Czasem jestem tak bardzo pewna, że się na mnie zasadza, że rezygnuję z nocnego sika, licząc, że on zrezygnuje z planu zabicia mnie. Póki co dobrze na tym wychodzę.

7. Z racji tego strachu nie widzę, żebym miała mieszkać w domu. Oraz z wielu innych powodów, bo weź tu się wybuduj, ale fakt, że w pakiecie musiałabym mieć komandosa w ogródku, utrudnia sprawę.

8. Jestem czasem całkiem wygadana i może nie jakaś bardzo heja do przodu, ale sensowną ripostę potrafię sklecić. Jednocześnie bywam taką pipą, że matko święta. Raz byłam totalnie pewna, że pan w wesołym miasteczku mnie dobrze nie zapiął (hehe), ale się nie odezwałam, bo było mi głupio! I naprawdę byłam pewna, że zlecę!

9. Nie lubię się zagracać i mam całkiem mało rzeczy, bibelotów to praktycznie u mnie nie ma, ale mam słabość do kalendarzy, planerów, notesików – do wszystkiego, w czym można zapisywać plan podboju świata.

10. Nie jestem wielką fanką muzyki. To znaczy, jak coś tam leci, to spoko, ale żebym miała swój ulubiony zespół czy ukochaną piosenkę, albo latała na koncerty – to nie. No i w sumie lubię, jak ktoś śpiewa, a ja rozumiem co on śpiewa, więc polską muzykę propsuję najbardziej. 

11. Nie lubię tłumów, imprez masowych, spędów takich, że jest milion osób albo chociaż więcej niż kilkanaście. No i jestem emerytem koncertowym, bo te fajniejsze są moim zdaniem wtedy, jak mam swoje miejsce siedzące.

12. Nie znoszę Sylwestra. I nawet nie dlatego, że robię się starsza, ale zawsze w Sylwestra jestem śpiąca koło 21, do tego po tej długo wyczekiwanej północy nie wiem co robić dalej, plus w sumie nie wiem czemu, ale Sylwester mnie drażni. Mimo, że zawsze przebieram nogami na kolejny rok, bo absolutnie zawsze sobie myślę, że nowy rok, to nowa ja! 

13. Od lat używam tego samego podkładu i dezodorantu, oczywiście śmieszki, nie chodzi mi o jedno i to samo opakowanie. 

14. Im jestem starsza, tym bardziej doceniam smak gorzkiej czekolady, mimo że kiedyś mi ryja wykrzywiało na sam jej widok.

15. Nie umiem robić fikołków i była to moja zmora w szkole. Raz nawet udało mi się namówić lekarza, żeby mnie z nich zwolnił i wtedy w-f stał się lepszy.

16. Nie mam prawa jazdy, chociaż kurs przeszłam, zdałam teorię, za to praktykę bardzo nie. Dość powiedzieć, że na początku egzaminu odruchowo usiadłam na miejscu dla pasażera i po tym właśnie uznałam, że zrobię sobie przerwę. Trwa już jakieś 15 lat, ale nadal mam nadzieję, że zdam za drugim podejściem albo przynajmniej dobrze usiądę.

17. Zawsze jak słyszę, że ktoś w moim wieku lub młodszy jest w ciąży albo urodził, to myślę sobie: BOŻE, DZIECI RODZĄ DZIECI. A potem sobie przypominam, że jakbym się bardzo postarała, to za parę lat mogłabym zostać babcią.

18. Nigdy nie przepadałam za lalkami, za to pluszaki uwielbiałam oraz bardzo długo wierzyłam, że one rozumieją i ogarniają, więc brałam je po kolei do łóżka, żeby żadnemu nie było przykro. NAPRAWDĘ BARDZO DŁUGO. 

19. Jak zakładam biżuterię, to czuję się jak przebieraniec.

20. Lubię pisać, a po lampce wina to po prostu kocham.

Dość o mnie, czas na Was, dawajcie mi tu tajne i sekretne info o sobie! 

A tu poprzednich 20 faktów o mnie. 
 


Podobało Ci się? Podaj dalej


Dołącz do mnie

Jeśli jeszcze mnie nie lubisz i nie obserwujesz, zrób to teraz. Każdy like to dla mnie wielka radocha:-)