image/svg+xml

Czy Twoje dziecko chce być influencerem?

Jakiś czas temu gruchnęło! Oto bowiem młodzież nie chce być lekarzami, prawnikami, ale influencermi! O mój Boże, świat schodzi na psy! Tylko czy na pewno to takie złe?!

Od razu powiem, że nie. Bo to całkiem normalne, że dzieci chcą uprawiać te zawody, które przynoszą sławę. Za moich czasów było to granie lub śpiewanie. Ale nie dlatego, że Stanisławski był na tapecie albo Szopen w żyłach dzieciom płynął/grał. A dlatego, że była Britney Spears czy Leonardo DiCaprio. I nie wiedzieliśmy wtedy, że Britney ma spoko głos, a Leonardo jako taki warsztat. Wiedzieliśmy za to, że byli uwielbiani przez tłumy. Dziś kochani są influncerzy, więc nie ma w tym nic dziwnego, że dzieci influencerami chcą zostać. Sądzę, że dobrze kombinują! Głównie dlatego, że kiedyś im pewnie przejdzie, ale nawet jeśli nie i im się uda, to super!

Bo wiecie, ja Wam się do czegoś przyznam. Mam 35 lat i o ile kiedyś marzyłam o tym, żeby zostać Pilchem w spódnicy, o tyle dziś marzę o tym, żeby być Make Life Harder i walić spódnicę. Chłopaki z MLH i ich obecność w internecie są dla mnie wzorem, a fakt, że wykręcają takie zasięgi sprawia, że płonę z zazdrości. To, że zbierają oni założone 10 tysięcy złotych, a po godzinie mają nadprogramowe 30, sprawia że serio skręcam się z zazdrości. Aktualnie nie ma chyba takiego medium, które by wykręcało takie wyniki: zaangażowania, zaufania, oglądalności, miłości i kasozbieralności. Jestem pewna, że jak ktoś przyszykuje porządną książkę z historii, to MLH, które startowało jako heheszkowy profil Kasi Tusk, w tym podręczniku się znajdą, bo robią taką robotę, że jakby moje nienarodzone dziecko powiedziało, że chce być jak oni, to bym sobie po kryjomu pękła z dumy.

Drodzy rodzice, jeśli Wasze dziecko chce być influencerem, nie martwicie się. A utulcie i kochajcie, no bo przecież Wy też nie planowaliście kariery w korpo, nie? 


Podobało Ci się? Podaj dalej


Dołącz do mnie

Jeśli jeszcze mnie nie lubisz i nie obserwujesz, zrób to teraz. Każdy like to dla mnie wielka radocha:-)